“Zanim zdecydowałam się na pracę z Sylwią mierzyłam się z ciągłym brakiem pewności siebie, lękiem przed opinią innych ludzi i potencjalnym odrzuceniem przez nich. Z uporczywym przekonaniem, że "coś powinnam". Każda moja porażka, błąd urastały do rangi życiowej tragedii. Krytykowałam siebie, swoje kompetencje. Nie pozwalałam sobie na słabości, na mówienie, że mi przykro, że jestem zła. Teraz po pracy z Sylwią widzę, że moje życie bardzo się zmieniło”. Posłuchaj jak Dominika opowiada o swojej niezwykle inspirującej historii i podróży w budowaniu pewności siebie na drodze współpracy z Sylwią.

Coraz częściej spotykam się w sieci z poradami jak poradzić sobie z wewnętrznym krytykiem. Słyszę, że powinnam ze swojego krytyka zrobić przyjaciela, pomocnika, sojusznika. Albo w druga stronę, mam z nim walczyć, powinnam go unicestwić, zlikwidować. W naszej rozmowie wideo postaramy się odpowiedzieć na pytanie: jak poradzić sobie z wewnętrznym krytykiem, a zaczniemy od tego jak sobie z nim nie radzić. :)

Poczucie własnej wartości leży u podstawy tego jak się czujemy codziennie, jest jednym z naszych fundamentów. Przeczuwamy, że szłoby nam lepiej w wielu aspektach życia, gdybyśmy tylko mieli większe poczucie własnej wartości. Po czym możemy poznać, że nasze poczucie wartości, pewność siebie jest niska, uszkodzona?

Poczucie własnej wartości odgrywa rolę w zwykłych sytuacjach. Podczas załatwiania czegoś z szefem albo z klientem, kiedy chcemy zabrać głos lub gdy zderzamy się z niemiłą opinią. Często wiele sytuacji, wypowiedzi, komentarzy odbieramy personalnie. Roztrząsamy wielokrotnie daną sytuację, nawet po wielu latach. Do czego może to prowadzić i po czym rozpoznać niskie poczucie własnej wartości? Zapraszam do lektury.

Dlaczego tak jest, że pomimo wielokrotnych sukcesów, dobrych wyników, radzenia sobie, ściany całej w certyfikatach i zaświadczeniach szkoleń i konferencji, nadal nie czujemy się dość dobre ani niewystarczająco kompetentne? Zawsze towarzyszy nam jakiś lęk, że być może tym razem sobie nie poradzę, nie uda mi się, teraz to się w końcu okaże, że nie jestem tak dobra w tym, co robię.

W dzisiejszym świecie trudno jest spotkać kogoś, kto albo obecnie albo w przeszłości nie borykał się z niskim poczuciem własnej wartości czy brakiem pewności siebie. Pytanie w tytule zadałam przewrotnie, głównie po to, żeby się na chwilę zastanowić, dlaczego to jest ważne dla Ciebie i w czym może być pomocne. Żeby to zrobić, trzeba się na chwilę zatrzymać, przystanąć gdzieś, złapać oddech. Zapraszam do lektury.

Kto by nie chciał mieć wysokiego poczucia własnej wartości - chyba nie ma takiej osoby. Czujemy, ile to może zrobić dobrego w naszym życiu. Dziś wiemy, że to, co nam pomaga dobrze żyć, cieszyć się swoimi „zwycięstwami”, ale też rozumieć, że będą porażki, trudności - to adekwatne poczucie własnej wartości. Dlaczego adekwatne a nie wysokie? I czy to naprawdę Święty Graal? Zapraszam do czytania.

Schemat zależności i niekompetencji powoduje dużo lęku i wstydu, a to nie są emocje, które są dla nas miłe. Raczej odwrotnie. Mało kto je lubi. Nasza biologia, nasz organizm, psychika są zaprogramowane tak, żeby unikać cierpienia. Osoby, które mają ten schemat muszą sobie z tym jakoś radzić. Są na to 3 sposoby - jakie? Zapraszam do lektury.

Trzy różne sytuacje, trzy różne podejścia. Czytając te historie być może poczujesz, że coś z Tobą rezonuje. Może zobaczysz w nich swoje zachowanie. Jeśli tak będzie, to uwaga! To bardzo ważny moment! Prawdopodobnie wyłapałaś coś, co jest twoim sposobem radzenia sobie. To super ważny krok. Gratuluję! Dopiero teraz można zastanowić się, jak to zmienić.

Stres w życiu zawodowym traktujemy obecnie, jako coś tak powszechnego, że właściwie stał się pewną normą. Możemy powiedzieć sobie, że takie są teraz czasy, w których pędzimy i samo tempo powoduje stres. Niestety często ten stres nie kończy się szybko. Jeżeli często odczuwasz stres, albo niski/umiarkowany lęk, przeczytaj artykuł i dowiedz się jak zadbać o siebie i pomóc sobie w regulacji tych emocji.

Schemat niekompetencji to brak zaufania do siebie - czyjaś opinia potrafi rozwalić na łopatki i trzymać tam, w dole, na podłodze kilka tygodni, a nawet dłużej. Trudno jest nam powiedzieć sobie, że nie muszę się przejmować cudzą opinią, że ufam sobie - kiedy tak naprawdę to ja sama w siebie nie wierzę i oceniam się negatywnie. To jak tego nie robić, żeby nie wpadać w błędne koła?